środa, 1 lipca 2015

My jesteśmy tylko pionkami w tej grze...

Ten moment kiedy uświadamiasz sobie, że masz 20 lat i nie jesteś już nastolatkiem... O tym jednak nie będę pisać oraz przykładowo o tym, że byłem dziś u fryzjera, bo to nikogo nie obchodzi. Trzeba zarzucić najlepiej czymś życiowym, zawsze to się "sprzedawało" i było takie catchy.

Co jest najważniejsze w życiu albo co czyni nas szczęśliwymi ludźmi? Bardzo dobre pytanie. Każdy może odpowiedzieć co innego. Dla jednego będą to pieniądze, bo przecież hajs się musi zgadzać i tego nigdy mało. Dla drugiego zdrowie, bo jak wiadomo bez tego ciężko o cokolwiek, głownie mam tu na myśli ciężkie choroby a nie katarek z którym niektórzy lecą do lekarza i najchętniej braliby lewe L4. Ktoś może powiedzieć, że rodzina, bo przecież warto mieć kogoś z boku, nie tylko na starość, żeby podawał szklankę z wodą (sad but true). Jeszcze inna osoba stwierdzi, że szczęście, w ogólnym tego słowa znaczeniu. Ja uważam, że potrzeba nam wszystkiego po trochu z każdego elementu, chociaż tych elementów jest zapewne więcej jednak wymieniłem tu tylko kilka najpopularniejszych. Sam kiedyś usłyszałem od paru osób, że generalnie to brakuje mi tylko jednej rzeczy, raczej to jednego "czegoś" a w zasadzie to kogoś. W sumie też tak uważałem i udało mi się uzupełnić ten ostatni element układanki.



Może zakończymy temat spraw miłosnych, bo jeszcze wejdzie jakiś singiel i zacznie hejtować coś w stylu: nie zesrajcie się tą miłością. Przy okazji możecie się tu wyżyć, pojechać po mnie lub ostatnia opcja która bardzo rzadko się pojawia zadać jakieś normalne pytanie, oto mój ASK. Możecie też zostawić jakiś komentarz dotyczący albo wpisu, lub ogólnie bloga, będę wtedy bardzo zadowolony! Ostatnio zaniedbałem blogaska i możliwe że się wezmę w garść i postaram trochę popisać mądrych rzeczy tzn wypocin. 2k wyświetleń na blogu no nieźle, chociaż tak naprawdę to słabo, bo sam słyszałem, że niektórzy to nabijają tyle w 3 dni jak nie lepiej.

Założyłem również ostatnio (znowu, tzn kiedyś usunąłem ale mam ponownie) S(R)APCZAT, chociaż go do końca nie ogarniam, ale to nic. Jest fun i staram się być taki na czasie i młodzieżowy. Na dzisiaj to koniec.

DANCE MUZA

Pozdrawiam, Rydzu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz